Tania laweta Rumunia 24/7


Auto pomoc drogowa Chorwacja +48 502 381 413 tania laweta, holowanie aut, drobne naprawy na drodze, transport samochodów oraz innych pojazdów, naprawy na drodze, dowóz paliwa, awaryjne uruchamiania samochodów, wymiana koła na drodze Rumunia i okolice Rumunii.

  ŚLĄSK - MAŁOPOLSKA - ZAGRANICA

Twoja Pomoc Drogowa com.pl

Najlepsza pomoc drogowa w okolicy, sprawdź to!



Jakość…


Dopisana usługom jest najdroższym towarem. To stopień doskonałości jaki możemy zaproponować wszystkim odbiorcom. Staje się najważniejszą cechą naszej usługi. Od tej zasady nie zdarzają się odstępstwa bez względu na charakter udzielanej pomocy drogowej. Czy potrzebny będzie mobilny mechanik, czy też nieodzowny jest przerzut pojazdu lawetą powiedzmy do warsztatu, czy ostatecznie idzie wyłącznie o wymianę opony na trasie – trzeba budować zaufanie kontrahenta aby wzmacniać firmę.


Na dowolnym polu naszej aktywności wymagamy od siebie znakomitej Jakości pracy, bowiem właśnie na rozwoju firmy wyjątkowo nam zależy. Najlepsza jakość jest naszą wizytówką przez 24h. Całodobowe ubezpieczenie, i partnerstwo z klasą.


nasze usługi

Konkretna usługa bądź gruszki na wierzbie?


Nikogo nie chcemy oszukać. Maestria to właśnie cel do jakiego usiłujemy się przybliżyć. Chociażby natężenie ruchu w regionie Rumunii, które wymyka się wyliczeniom i raczej może przynieść wydłużenie momentu naszego dojazdu na miejsce zdarzenia. Jednak na pewno na 100% rozporządzamy stosownym sprzętem. Wyciągniemy busa z dołu bez względu na warunki, choćby był nieodzowny HDS. Samochodom osobowym i dostawczym nic rzecz jasna nie grozi na naszych lawetach i autolawetach, które wyłącznie w 100% gotowe ruszają w drogę. Odpowiedzialnie potrafimy zagwarantować, że w naszych rękach busy, furgonetki, drobne maszyny budowlane czy wózki widłowe są nie zagrożone. W zasadzie dla nas pasją podpartą jakością jest właśnie lawetowanie i holowanie.


Co tworzy jakość naszych własnych usług? Sprawność sprzętu, mobilnego serwisu i doświadczenie mechaników. Rzecz jasna nie chcemy mieć złudzeń. Nie jesteśmy doskonali, jednak zmierzamy do tego poziomu bez oglądania się na czas i w godzinach szczytu i najciemniejszą nocą. autostrada czy pustkowie na obrzeżach Rumunii. Zawsze tak samo skutecznie i dokładnie.



Nie ma wyjątku w Jakości udzielanych przez nas usług.


Nauka, doświadczenie, skuteczne zarządzanie, a nie tylko sporadyczne sukcesy tworzą konieczną jakość. Reperacja na trasie gdzieś na pustkowiu to luksus, ale Mobilny serwis i mechanik z praktyką tak samo odpowiedzialnie wykona ją pod naporem ciągłego ruchu. Spersonalizowane wyszkolenie i praktyka ustanawiają kryteria doboru zawodowego kierowcy, który ma podjąć się przerzutu autolawetą czy holowania przy użyciu holownika. Załoga na co dzień kształtuje jakość naszej palety usług własną wiedzą i praktyką.


Jakości nie wystarczy zadowolić się chwilowym sukcesem trzeba o nią walczyć cały czas, w związku z tym nasz sukces na tym polu to Ich zasługa. Nawet wówczas gdy masz już pewną opinię łatwo ją utracić. Zapewnia ją wiarygodność naszych profesjonalnych przedsięwzięć. Może od czasu do czasu powinno się poszperać w archiwach. Przeglądając wpis od zadowolonego kontrahenta przypominamy sobie, że umiemy i nie musimy się obawiać zlecenia.



Schemat. Klient złapał „kapcia”


Taka awaria naprawdę może być dla większości kierowców banalna, ale czy dla każdego? Statystki pomocy drogowej ukazują, iż blisko 10% to zawiadomienia związane z awarią kół, a w tej grupie wyjątkowo dużo przypisano do przebitych opon.


Nasz Mobilny serwis był w drodze powrotnej do Rumunii po wykonanym wezwaniu kiedy dostrzegli trójkąt ostrzegawczy stojący na drodze. Trójkąt stał cokolwiek za blisko samochodu, ale to niefortunnie nagminny grzech bowiem kierowcy wykonują 30 kroków miast odliczyć przepisowe, wystarczające 30 metrów. Mechanicy zatrzymali sięz pytaniem czy można jakoś wesprzeć. Usłyszeli uprzejme Dziękuję! Nie trzeba już do mnie wyjeżdżają. Absolutnie nie mamy w zwyczaju narzucać się z nie postulowaną poradą w tej sytuacji ekipa spokojnie odjechała. Jakie było ich zdumienie skoro właściwie 5 minut później zadzwonił do nich dyżurny z informacją o zgłoszonej awarii na niniejszej marszrucie.


Zawrócili. Identyczne miejsce, identyczny samochód, ten sam kierowca, jak się potem dowiedzieliśmy o charakterystycznym imieniu Benedykt. Naszą pomoc drogową cofnięto nie bez sensu. Dokładnie jechali z mobilnym serwisem wulkanizacji, a zgłoszenie dotyczyło przebitej opony. Ekipa po pierwsze poprawnie postawiła trójkąt i oczywiście ubrała pana Benedykta w odblaskową kamizelkę. Winien ją mieć na wyposażeniu, lecz oczywiście nie posiadał. Po ocenie niesprawności ujawniło się, że na wyposażeniu samochodu jest koło zapasowe, lecz kierowca w żaden sposób nie mógł odkręcić koła, które uległo usterce. Auto wyposażone w opony całoroczne nie wymagało wymiany z letnich na zimowe więc nie musiało być odkręcane w zasadzie drugi sezon. Śruby się tak ewidentnie zacisnęły, że bez odpowiedniego klucza często są nie do odkręcenia. Kierowca powinien pamiętać, że przy takich oponach należałoby dwa razy w roku odkręcić koło aby sprawdzić stan śrub.


Zaproponowaliśmy kierowcy naprawę opony na miejscu. Jazda na dojazdówce przeszło 200 km, jakie miał jeszcze do przejechania rzecz jasna nie byłaby rozsądna. Bezwzględnie winien się zatrzymać w najbliższym zakładzie wulkanizacyjnym. Pan Benedykt nie mógł uwierzyć, że serwis mobilny jest to wstanie wykonać od ręki na drodze. Oczy przecierał ze zdumienia jak w nieledwie półgodziny odjechał absolutnie sprawnym autem w trasę z fakturą, opłaconą kartą, w ręku.


Do pana Benedykta mógł dojechać przyjaciel, mechanik którego jak się okazało nie znalazł przez telefon. Komunikował się z żoną. Przyjaciel oddzwonił, jednak kiedy usłyszał w czym jest problem to mu zasugerował żeby przywołał miejscową pomoc drogową. Będzie prościej aniżeli on miał by wyjeżdżać do niego blisko 100 km. Po całej przygodzie spotkali się, i kolega mechanik ocenił naszą robotę bardzo wysoko. Wręcz był zaskoczony jakością renowacji opony wykonanej w terenie. To skłoniło kierowcę do telefonu ze słowami podziękowania za szybkość, serdeczność, precyzję i oczywiście jakość z jaką funkcjonowała ekipa naszej pomocy drogowej.


Ta jakość w dowolnym aspekcie usługi to dobra inwestycja chociażby z tego powodu, że pan Benedykt numer naszego telefonu zatrzymał w pamięci.



Poniekąd karambol, a przecież farsa


W sercu Rumunii doszło do poważnej stłuczki Autobusu z Nysą. Kto współcześnie nadal podróżuje Nysą?! Byliśmy przekonani, że to jest zbieracz, entuzjasta peerelowskich gadżetów wyruszył swoim kolekcjonerskim modelem i naturalnie coś tam nawaliło. Do wypadku zamówiła nas policja z instrukcją, że trzeba zabrać na lawetę busa to znaczy ową Nysę.


Samochód wjechało na skrzyżowaniu prosto w bok autobusu. Nic nikomu się nie stało. Ociupinę stłuczony musiał być kierowca Nysy. Zaraz zdecydowanie było widać. że skoro to hobbista to nadzwyczaj wierny osobistej miłości. Na plecach miał charakterystyczną kufajkę i starą flanelową koszulę. Na zadku leciwe, szare robocze spodnie. Na nogach kalosze takie z filcowymi cholewkami to znaczy gumofilce. Głowę osłonił wyjątkowo markowym, socrealistycznym beretem. Wzór. Tyle tylko, że nie kolekcjoner, a przeciętny, teraźniejszy rolnik co może cokolwiek był nie ze swojej epoki, jednak na pewno nie z powodu wyrafinowanego stylu. Nie spowodował tego zderzenia ze względu na nadmiar promili ponieważ był kompletnie trzeźwy. Podobno przykuł jego uwagę obcy dźwięk z końca pojazdu i zjechał na skrzyżowanie pomimo czerwonego światła.


 W chwili gdy dojechaliśmy kierowca Nysy jeszcze tłumaczył się policjantom. Urządzono objazd, jednak i tak zrobił się korek w kilku miejscach Oględziny już skończono, więc poproszono nas o skuteczne zabranie busa, bowiem należy oswobodzić autobus, który zamyka całe skrzyżowanie. Czas był ważny,tym bardziej, że nadchodziły godziny szczytu.


Bus czyli Nysa nie wepchnęła się mocno w autobus. Wgniotła lekko bok, w drobny mak stłukły się dwie szyby boczne i przednia z Nysy, która ogólnie była znacznie pokiereszowana. Wozy delikatnie były zaczepione zderzakiem Nysy, dlatego oswobodzenie autobusu nie było problemem. Ustawiliśmy lawetę z zamiarem równoległego oddzielenia pojazdów z równoczesnym wciągnięciem Nysy po pomoście na pakę. Raptownie zatrzymaliśmy pracę bowiem gdy ledwie zbliżyliśmy się do busa coś wyraźnie w nim się poruszyło.


Nieco nas to przestraszyło. Możliwe, że człowiek wiózł nielegalnych robotników gospodarskich. Nic nie powiedział bowiem bał się kary, a przecież oni, posiniaczeni w efekcie stłuczki, dogorywali w środku. Jeden z chłopaków zdecydowanie otworzył tylne drzwi…


W Nysie nie czekał żaden truposz. Ale z wnętrza, wprost na ulicę wyskoczyło całe mnóstwo przestraszonych warchlaków. Tu trzeba odblokować skrzyżowanie, ale przecież takie swobodnie szalejące po Rumunii prosiaki także wywołają nie małe zakłócenie. Sprytne potwory rozbiegły się w nieskończone kierunki i kręciły się pomiędzy mundurowymi, nami i ciekawskimi, którzy także dołączyli się do imprezy, skądinąd z ogromną frajdą. Szybko zobaczymy swoją lawetę w socjal mediach i te setki memów z prosiakami w roli pierwszoplanowej. Na szybkiego warchlaka wyłącznie pomoc drogowa! Trudno. Stało się.


Prosiaki na pace w Nysce były załadowane właściwie w metalowym, zamkniętym boksie, lecz w czasie kolizji zamek puścił i jak otworzyliśmy drzwi samochodu wystraszone stworzenia zwyczajnie uciekły unikając niebezpieczeństwa. Wyciągnęliśmy ten boks i tu zaczęto przynosić złapane prosiaki. Tymczasem sprawnie wciągnęliśmy Nysę na lawetę i zjechaliśmy z ulicy. Kierowca autobusu mimo wyraźnych skutków stłuczki mógł dojechać do bazy samodzielnie.


Mieliśmy na wyekwipowaniu lawety obszerną siatkę rozciągliwą do opasywania bagaży na pace. Tego dnia przydała się nadzwyczaj, w zdecydowanie nowym przeznaczeniu. Z ogromnym poświęceniem łapaczy wpędzaliśmy warchlaki w wymyśloną z siatki zasadzkę i mogło się zdarzyć, że chociażby po 2 sztuki odstawialiśmy do boksu. Ciekawscy traktowali to jak przednią zabawę, jednak faktycznie wypatrzyliśmy tylko 17 prosiaków. Trzy sztuki zaginęły. Może za jakiś moment będziemy obserwować w necie fotki kogoś spacerującego po Rumunii ze świnią na smyczy. Prosiaki były nadzwyczaj piękne i ktoś mógł się skusić.


Kierowca busa na szczęście nie miał pretensji Widział z jakim poświęceniem wyłapywano prosiaki, nawet policjanci się nie żałowali. Używając HDS wstawiliśmy kojec na tył lawety. Opasaliśmy go pasami a ponadto elastyczną siatką towarową. Nie powinno się stworzeń transportować w ten sposób, ale to nadzwyczajna okoliczność. Winowajcą całego zamieszania był rolnik. Zapłacił duży mandat, stracił punkty, a że nie miał assistance, ani jakiegokolwiek szczególnego ubezpieczenia to ta akcja także go sporo kosztowała. Pech. Miły gość.


Cóż! Oby opłacone ubezpieczenie absolutnie nie stało się nam przydatne, tylko, że lepiej je posiadać. pomoc drogowa zawsze jest gotowa do akcji, w każdej sytuacji, z najwyższą jakością usługi, jednak nasza praca zawsze kosztuje.

Aktualności z bloga

Ostatnie informacje z naszego bloga




  23 gru 2022r.



Zdaj prawo jazdy za pierwszym razem - poznaj tricki!


W dzisiejszych czasach prawo jazdy jest czymś kluczowym. Ciężko sobie wyobrazić dojazdy do pracy na przykład z innej [...]



czytaj więcej

  20 gru 2022r.



Czy paliwo w roku 2023 będzie coraz droższe?


Wraz z inflacją ceny za olej napędowy znacznie wzrosły w Dąbrowie Górniczej jak i całym kraju. Odkąd zaczęła się wojna na Ukrainie [...]



czytaj więcej

  02 lis 2022r.



Opony zimowe. Gorący temat.


Gorący i to nie tylko z uwagi na zbliżający się wielkimi krokami sezon zimowy. Jest też problem ze znaczną podwyżką cen [...]



czytaj więcej
Ta strona wykorzystuje pliki cookie!
Klikając przycisk akceptuję, użytkownik wyraża zgodę na stosowanie plików cookie i innych podobnych technologii twojapomocdrogowa.com.pl oraz osób trzecich, używanych w celu zwiększenia komfortu korzystania z serwisu, analizy i pomiaru poziomu interakcji użytkownika z treściami twojapomocdrogowa.com.pl oraz wyświetlania trafniejszych reklam w serwisie twojapomocdrogowa.com.pl. Tu można znaleźć więcej informacji o dostępnych opcjach i plikach cookie. Wyrażoną zgodę można w dowolnym momencie cofnąć.